O odchudzaniu można by pisać mnóstwo rzeczy... Wszystkie dobrze wiemy, że Japonki (a zwłaszcza modelki) ważą baaaardzo mało. Jednak chodzi mi tutaj głównie o te reklamy z ostatnich stron magazynów. Kiedyś zdjęcia dziewczyn z "przed" i "po" były w miarę ładne (chociaż ślady manipulacji było na nich widać), ale teraz spąglądają na mnie kościotrupy. 165 cm wzrostu i 39 kg wagi? My god... Jestem przerażona...
Offline
to jest jakas powalona choroba, na to nie ma innego slowa. szczegolnie, ze yaru, ktore sie widzi na ulicy, nie sa az tak patykowate..
ja tam uwazam, ze kobieta ma miec czym oddychac i na czym usiasc, i ma sie byc do czego przytulic. kosc owinieta w skore nikogo nie uczynila jeszcze pieknym.
Offline
Czasem chudość wygląda okropnie, a czasem komuś pasuje nadwaga. Ja na szczęście mam bardzo kobiecą sylwetkę: wszystko idzie mi w biodra, cycki a wcięcie w talii zostaje ^^, ale mam koleżankę chudszą ode mnie o 10 kg, która ma supercienkie nogi i ręce a brzuch większy ode mnie o_O
Offline