Znacie kogoś z Azji? Możecie pisać o wszystkich, emigrantach też. Nawet o Japończykach i Chińczykach urodzonych w Polsce. To ja zacznę.
Ja mam znajomą Japonkę i Chinkę. Co ciekawe Japonka jest Gyaru. Chinka nie, jest raczej bardzo typowa. Obie mieszkają w Polsce. Japonka w Łodzi, a Chinka w Poznaniu. Z Japonką nadal utrzymuję kontakt, teraz już po Polsku. Do naszego kraju przyjechała w wieku 9 lat. Wtedy ją poznałam. Była moją sąsiadką, ale teraz się przeprowadziłam kawałek dalej. I tak mamy całkiem blisko do siebie, bo tylko te pięć przystanków tramwajem. A że mała byłam i po angielsku ledwo mówiłam, to się rysunkami porozumiewałyśmy ; ). Teraz ona już po polsku śmiga. Z Chinką widuję się dokładnie raz w roku, w urodziny mojej mamy ^^, ponieważ to jest jej koleżanka. Ma już 40 - stkę na karku, więc ja się raczej z nią nie zaprzyjaźnię, ale lubię z nią rozmawiać o jej kraju. Ona mówi gorzej po polsku, bo jest tutaj od 4 lat. Jeśli chodzi o Japonkę to jest w moim wieku i jest moją bardzo dobra koleżanką, prawie przyjaciółką. Mieszka w moim mieście więc widujemy się bardzo często. Jest chyba najinteligentniejszą osobą jaką znam. W ogóle Michiko jest niesamowita! Właśnie jutro idziemy razem do kina i już nie mogę się doczekać. Poza tym kiedyś na koloniach poznałam pół - Japończyka - pół - Polaka, ale już nie mam z nim kontaktu. No i moja mama jest prawnikiem. Kiedyś prowadziła sprawę Chińskiej rodzinie, która mieszka w Azji, ale jakaś tam ich ciocia w Polsce i chcą ją z powrotem zabrać, ale coś się stało i nie mogą. Znaczy już mogą i już to nawet zrobili. No i to chyba tyle. Jak coś jeszcze sobie przypomnę to napiszę.
Offline
Ja znam z 5 miliardow Chinczykow.. Moj facet jest Chinczykiem, ktory od 10 lat mieszka w Barcelonie. Jestem przyzwyczajona i zapoznana z ich zwyczjami, jao, ze mieszkam tutaj sama, to jego rodzina bardzo mnie wciaga do siebie na wszelkie uroczystosci itp. (na szczescie nie maja problemu z tym ze syn ma biala dziewczyne ). W Barcelonie generalnie jest baaardzo duzo Azjatow, moj chlopak ma wielu zajomych, ktorych tez znam. Nawet wynajmujemy pokoj w mieszkaniu Chinczykow XD Do tego pracuje w japonskiej restauracji, wiec mam kuchnie pelna.. Filipiczykow znam tez pare osob z Japonii i z Korei - z Korei glownie exchange students a Japonczykow poznalam na roznych wyjazdach. awet tutaj w Barcelonie mialam pae osob z Japonii w szkole, jedna kolezanka nawet przyjedze we wrzesniu jeszcze sie ze mna spotkac ^^
Mozesz mi powiedziec, co robi w Poznaniu tak przyajciolka Chinka Twojej mamy? Ja jestem z Poznania, i moj chlopak chcial sie w przyszlym roku sprowadzic do Polski..
Offline
Przepraszam, że z takim opóźnieniem, ale długo nie miałam czasu zajrzeć na forum. A więc przyjaciółka mojej mamy pracuje w PGE (oczywiście poznańskim). Wolałabym nie podawać jej miejsca zamieszkania na forum ogólnodostępnym ; ), rozumiesz? Ale powiem ci, że mieszka też w okolicach pracy.
Offline